piątek, 16 marca 2012

Tomasz Mielec zawodnikiem Energetyka

     To już trzeci i jednocześnie ostatni zawodnik naszego klubu, który zmienił w zimowym oknie transferowym barwy klubowe. Pomimo, że tym razem sprawa dotyczy juniora, jest to bezsprzecznie największa strata.
    To tak, jakby wyrwać sobie zdrowy ząb trzonowy w przededniu inauguracji rundy wiosennej. Tak należy określić ubytek kapitana drużyny i jednocześnie najlepszego zawodnika w rundzie jesiennej. Ale to tylko krótkowzroczne egoistyczne spojrzenie klubu. Tym razem partykularny interes sportowy klubu musiał ustąpić na rzecz dalszego rozwoju zawodnika. Należało tak postąpić, aby nikt później do nikogo nie mógł powiedzieć, że tak utalentowanemu zawodnikowi nie dano szansy spróbowania swoich sił w IV lub nawet w perspektywie III lidze. To naprawdę ostatni dzwonek. Wiadomo, że na wiosnę Tomek będzie grał w Wojewódzkiej Lidze Juniorów Starszych pod okiem trenera Wojciecha Kowalczyka, jednak optymistyczny wariant zakłada awans seniorów do III ligi i udział Tomka w przygotowaniach do nowego sezonu w III lidze, wtedy już pod okiem trenera Rafała Kaliciaka, tego samego, który obecnie stawia na młodzież i naszego innego wychowanka, o rok młodszego Marcina Janiaka.

     Tomasz Mielec urodził się 10 lipca 1993 w Żarczynie. Treningi w klubie rozpoczął w lipcu 2004 roku w grupie chłopców z roczników 1996/97. Pierwsza rejestracja w klubie nastąpiła 19 sierpnia 2005 roku. Grał przez trzy sezony w drużynie trampkarzy starszych (2005-2008). Od sezonu 2007/8 i połowę sezonu 2008/9 występował w drużynie juniorów. Po tym, jak klub wycofał juniorów na wiosnę 2009 roku, nigdzie nie grał przez pół roku. W tym czasie czterech juniorów (Pyra, Kowalski, Barański i M.Janiak) klub wypożyczył na rok do Łabędzia Widuchowa. Tomaszowi zaproponowaliśmy grę w drużynie seniorów. Po ukończeniu 16 lat mógł zadebiutować w drużynie seniorów. Stało się tak 6 września 2009 roku w zwycięskim meczu (3:2) w Czelinie z Odrą, gdy zmienił w drugiej połowie Adama Kałuckiego i od razu grając na lewej pomocy swój udany debiut okrasił bardzo ważną bramką na 2:2. Przez cały sezon zakończony awansem do A-klasy nie opuścił już ani jednej minuty meczu mistrzowskiego. Zagrał w 19 meczach i strzelił 4 bramki. Występował na bocznej pomocy, jako stoper, a nawet jako bramkarz. W następnym sezonie, już na boiskach A-klasy zagrał w 20 na 22 mecze oraz zaliczył dwa występy w drużynie juniorów. Zdobył dla obu drużyn po 2 gole. Najczęściej występował jako kryjący obrońca lub coraz częściej jako środkowy defensywny pomocnik.
    W rundzie jesiennej obecnego sezonu został wybrany kapitanem drużyny pomimo, że nadal znajduje się w wieku juniora. Zaliczył 13 występów ligowych i pucharowych, zdobywając w nich aż 6 bramek. Rzadziej występuje w linii obrony, częściej jako jeden z dwóch defensywnych pomocników. Sporadycznie grywał też jako ofensywny pomocnik ustawiony za napastnikiem lub jako klasyczny skrzydłowy. Przez pół rundy zmagał się z dokuczliwą kontuzją kolana. Zawodnik uniwersalny, który może grać na kilku pozycjach. Obdarzony jest bardzo dobrą techniką indywidualną, mocnym strzałem z dystansu (nadal za rzadko próbuje), posiada bardzo dobry przegląd pola, świetnie gra głową i nieoceniony jest w odbiorze piłki. Motorycznie zalicza się do najlepszych w drużynie. Dziś to jeden z liderów zespołu, bez którego trudno wyobrazić sobie skład meczowy. Posiada wielkie zaufanie u kolegów, nawet u tych najstarszych wiekiem i stażem. 
    Wszyscy teraz trzymajmy kciuki, aby stanowił na wiosnę o obliczu juniorów starszych Energetyka oraz w nowym sezonie pokonał kolejny szczebel w karierze sportowej, jakim byłoby miejsce w pierwszym składzie drużyny seniorskiej po awansie do III ligi. Tomasz, powodzenia!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz