poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Zwycięstwo w pierwszym sparingu w Gardnie

Pierwszy sparing za nami. W rozegranym wczoraj na boisku w Gardnie meczu przedsezonowym KLUKS pokonał A-klasowego Grota Gardno 5:2 (3:1). Wystąpiło tylko 13 zawodników, a w drugiej połowie tylko 11: K.Janiak - Stryczek, Sztuka, Wilk, P.Mirzewiak - Hasiuk, P.Janiak, T.Lidwin, Iskra - Grabarczyk, Pyra oraz wchodzący Pawełczak i A.Lidwin. Można rzec, że z ubiegłosezonowego składu wystapiło tylko 2 seniorów i 2 juniorów. Reszta to nowi testowani zawodnicy, jeden oldboy i 2 niedawnych trampkarzy. To wystarczyło do pokonania 19 zawodników z Gardna.
Bramki zdobyli: Grabarczyk 2, T.Lidwin, Pawełczak i P.Janiak po jednej.
Pierwsza połowa należała zdecydowanie do naszych zawodników. Nasi zawodncy całkowicie opanowali środek pola. P.Janiak, T.Lidwin przy wtórze Wilka krótkimi zagraniami po ziemi z pierwszej piłki usyskali pełną swobodę w rozegraniu piłki. Funkcjonowały szybkie skrzydła z Hasiukiem i Iskrą. Pewnie grała linia obrony oraz bardzo dobry i pewny bramkarz.
W drugiej połowie boisko musieli opuścić Sztuka i P.Mierzwiak. Ich miejsce w formacji obronnej zajęli P.Janiak i A.Lidwin. Pawełczak wszedł do środka pola z zadaniem rozbijania ataków przeciwnika. Trener Grotu wciąż wprowadzał nowych i wypoczętych zawodników. Siłą rzeczy obraz gry zmienił się. Gra toczyła się na naszej połowie. My moglismy liczyć tylko na ambicję, wolę walki i resztki sił.  Kapitalny mecz w drugiej połowie rozegrał jak zwykle bardzo szybki Mateusza Pyra, który niekiedy samotnie wygrywał pojedynki biegowe z trzema obrońcami. Po jednym z takich rajdów padła kolejna bramka, której autorem był Grabarczyk. Wielkie umiejętności bramkarskie pokazał niespełna 15-letni Karol Janiak. Szczególnie jedna interwencja zapadła wszystkim w pamięć, gdy mocny strzał z najbliższej odległości przyjął na twarz i następnie instynktownie złapał w rękawice.
Reasumując mecz miał dwa oblicza, najpierw skutecznej gry całej drużyny, a po przerwie skutecznej gry z kontrataku. Dodać należy, że przeciwnik tak naprawdę zdobył tylko jedną bramkę, ponieważ pierwsza padła ze strzału samobójczego naszego obrońcy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz