poniedziałek, 31 października 2011

Drużyna znów pokazała charakter

Krzywin, Widuchowska Stadium, 30 października 2011 roku, godz. 15.00

Seniorzy:
KLUKS Krzywin - Chrobry Boleszkowice  3:0 (1:0)

bramki:
1-0 Tomasz Mielec(bez asysty)
2-0 Mateusz Pyra (Karol Hasiuk)
3-0 Rafał Obała (bez asysty)

Zgodnie z przewidywaniami mecz z outsiderem rozgrywek nie należał do spacerków. Chrobry to młoda i bardzo wybiegana ekipa. Stąd wskazówka nasuwała się tylko jedna: przerywać od początku akcje przeciwnika. Od początku goście mocno natarli na krzywińską bramkę. Przez niemal cały pierwszy kwadrans gospodarze nie opuszczali własnej połowy. Około 20 minuty impet gości wyraźnie osłabł, a inicjatywę przejęli gospodarze. Zaczęły mnożyć się sytuacje pod bramką Chrobrego. Najgroźniejsze akcje przeprowadzał prawą stroną Karol Hasiuk, który trafił m.in. w słupek. Jedyna bramka w tej części meczu padła jednak ze środka pola. Zaskakującym strzałem zza linii pola karnego popisał się Tomasz Mielec. Bramkarz gości był zasłonięty i precyzyjnie uderzona z półwoleja piłka znalazła sobie drogę przy jego lewym słupku. Zdecydowanie groźniejsze akcje od tej pory przeprowadzali gospodarze. Niestety do przerwy nie udało się podwyższyć rezultatu. Natomiast goście byli nawet bliscy wyrównania przeprowadzając najgroźniejsza akcję w meczu.
Po zmianie stron goście ponownie przeprowadzili szturm.  Szybko jednak nadziali się na kontrę. Karol Hasiuk precyzyjnym prostopadłym podaniem uruchomił Mateusza Pyrę, który w pełnym biegu po ziemi uderzył w długi róg. Wkrótce Karola Hasiuka zmienił Łukasz Szyszkowski, a Tomka Mikołajczyka Dariusz Pańko. Około 65 min. drugą żółta kartkę otrzymał Przemek Mierzwiak. Stało się jasne, że do wygranej jeszcze spora droga. Paweł Janiak przeszedł na lewą obronę, a Tomek Mielec zmuszony był cofnąć się na pozycję defensywnego pomocnika. W 70 minucie na boisko za Mateusza Pyrę wszedł Łukasz Olszewski. Goście zaciekle próbowali atakować, ale ich działa były pozbawione były amunicji. Ostatni bramkowy akord meczu należał do Rafała Obały, który oddał zaskakujący strzał z ok. 30 metra, określany na stadionach piłkarskich jako "spadający liść". Piłka wpadła do siatki mimo rozpaczliwie interweniującego bramkarza. Dobrą okazję do podwyższenia rezultatu w końcówce zmarnował Tomasz Mielec. Ponadto omal KLUKS nie ukończył meczu w podwójnym osłabieniu. Na szczęście sędzia oszczędził Sebastiana Sztukę, który wcześniej otrzymał żółtą kartkę. Reasumując drużyna kolejny raz pokazała charakter, konsekwencję w grze, dobrą skuteczność oraz waleczność. To te cechy pozwoliły na odniesienie piątego zwycięstwa w sezonie nad młodzieńczą brawurą i wybieganiem gości z Boleszkowic. Teraz nadchodzi czas na pokazanie wszystkich walorów  w ostatnim wyjazdowym meczu z rezerwami Odry w Chojnie i zakończenie sezonu na 5, a nawet 4 miejscu przy korzystnych rezultatach na innych boiskach.

Juniorzy:
KLUKS Krzywin - Chrobry Boleszkowice  7:4 (1:2)
bramki: Karol Hasiuk 3, Damian Barański 2, Szymon Kaberow 1, samobójcza 1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz